Media społecznościowe tak wyraźnie wpisały się w naszą codzienność, że nie wyobrażamy sobie funkcjonowania bez nich. Po prostu odczuwamy potrzebę bycia online – tak, jak wiele innych pragnień, które zaspokajamy. Jednakże oprócz pozytywnych aspektów, natrafiamy na pułapki, które czyhają na platformach społecznościowych, obnażając ich ciemne strony. To z kolei ma wpływ na kondycję psychiczną użytkowników i sposób odbioru publikowanych treści. Jak bardzo?
O sile oddziaływania social mediów na ludzki mózg i nasze przyzwyczajenia przeczytacie w pierwszej części artykułu. W drugiej części poznacie przepis na cyfrowy detoks i przydatne wskazówki, którymi w szczególności powinni zainteresować się marketerzy, gdy tylko zaobserwują pierwsze oznaki tego, że ich grupa docelowa zaczyna opuszczać platformy społecznościowe, na które marki wydają swój budżet reklamowy.
Zaufanie, bezpieczeństwo, rodzina, szczęście, miłość… To fundamentalne, pożądane przez ludzi wartości, które jednocześnie stanowią wyznacznik podejmowanych decyzji, wyborów i wyrażanych opinii. [1] Jak wynika z badania przeprowadzonego przez CBOS, na pierwszym miejscu wśród wyznawanych przez Polaków wartości plasuje się szczęście rodzinne, następnie zdrowie i spokój.
W dobie powszechnego dostępu do Internetu, gdy mamy tzw. „chwilę spokoju” dla siebie, bardzo często sięgamy po telefon i nasza uwaga skupia się głównie na mediach społecznościowych. W Polsce ponad 18,6 mln osób powyżej trzynastego roku życia korzysta z samego Facebooka, 14,3 mln pozostaje w codziennym kontakcie ze swoimi znajomymi przez Messengera, a 7,2 mln jest obecnych na Instagramie. [2] Dla firm social media oznaczają atrakcyjną przestrzeń, w której warto komunikować swoje działania – o ile jeszcze tego nie robią. Warto przy tym pamiętać, że podstawą obecności na tych platformach jest strategia komunikacji marki, która – co ważne – powinna być cyklicznie weryfikowana pod kątem swojej aktualności i dopasowania do bieżących trendów.
Właśnie dlatego marketerzy i specjaliści ds. social media co jakiś czas powinni regularnie zadawać sobie pytanie: „co możemy zrobić, aby jeszcze efektywniej docierać do naszej grupy docelowej?”. Obecność na właściwych platformach społecznościowych to jedno, dopasowanie formy komunikatu i użyteczność treści to druga istotna kwestia. Użytkownicy cenią sobie transparentność i często też emocjonalną więź, jaka łączy ich z produktem. Jeśli marka słucha, analizuje, monitoruje i proponuje rozwiązania odpowiadające na bieżące potrzeby – potrafi mocno zyskać w oczach użytkowników.
Dobrym przykładem jest tutaj komunikacja Drogerii Pigment, która w swoich mediach społecznościowych prowadzi poradnikowy cykl postów dotyczący np. kolejnych kroków codziennej pielęgnacji. Niedawno marka poszła o krok dalej – w odpowiedzi na rosnącą w Polsce popularność naturalnych kosmetyków The Ordinary, Drogeria Pigment założyła grupę na Facebooku z mnóstwem cennych wskazówek od kosmetologów.
Wsłuchanie się w potrzeby użytkowniczek? – Tak to się robi!
Tego rodzaju komunikaty – charakteryzujące się eksperckością, a jednocześnie będące reakcją na potrzeby grupy docelowej (kobiety szukające wskazówek dotyczących bestsellerowej serii kosmetyków), to także przykład jednego z dobrze dopasowanych elementów ścieżki zakupowej, którą – nie ma co ukrywać – każda marka powinna odpowiednio przemyśleć. W końcu jednym z głównych wskaźników skuteczność przyjętej strategii marketingowej jest sprzedaż – budowanie więzi z marką zdecydowanie w tym pomoże! Więcej na temat ścieżki zakupowej klienta oraz praktycznych porad dla marketerów, zgodnych z trendami marketingowymi przeczytasz we wpisie „Trendy marketingowe na 2020 rok”.
Więzi i relacje – z markami, jak i oczywiście z użytkownikami – wpisują się w samą definicję social mediów. Przenoszenie znajomości do wirtualnego świata i spędzanie w nim czasu nie dziwi już nikogo. Od współczesnej technologii oczekujemy tego, żeby ułatwiała nam życie – w wymiarze funkcjonalnym, jak i oczywiście społecznym. Dzięki niej możemy zaspokajać różne potrzeby: konsumpcyjne, informacyjne, inspiracji czy wyższego rzędu jak np. przynależności do danej grupy, uznania lub samorealizacji. [3] Kiedy przyjrzymy się piramidzie potrzeb wg Maslowa, zdamy sobie sprawę, że teoretycznie wszystkie (oprócz wybranych potrzeb fizjologicznych) jesteśmy w stanie w pewnym stopniu zaspokoić za pomocą mediów społecznościowych! Rzuca nam to światło na fakt, jak duży wpływ mają one na nasze życie oraz jak niebezpiecznie łatwo możemy zacierać granice między rzeczywistością a światem wirtualnym.
Czujemy się dobrze, korzystając z dobrodziejstw technologii, gdy ta spełnia nasze oczekiwania. Jednak gdy dana platforma społecznościowa nadużyje naszego zaufania, naruszy poczucie bezpieczeństwa lub stwierdzimy, że w jakimś stopniu ma negatywny wpływ na wyznawane przez nas wartości – możemy poczuć do niej niechęć. Dopiero takie doświadczenie, które narusza nasze granice akceptowalności, skłania nas do refleksji nad naszym stosunkiem do serwisu, z którego korzystamy, ale często też nad samym sobą… Jak myślicie, dlaczego wspominając czasy młodości, doceniamy chwile bez ingerencji technologii, mówiąc, że „kiedyś to było” i wówczas na naszych twarzach pojawia się uśmiech? Może dlatego, że wtedy nasze relacje z rówieśnikami i odbierane bodźce były naturalne, autentyczne – typowe dla rodzaju ludzkiego. Teraz w większości są one zamknięte w określonej rozdzielczości ekranu i wyrażane online za pomocą emotikonek oraz gifów. To po prostu z biegiem lat coraz bardziej wchodzi nam w nawyk, a temu pokoleniu, które właśnie dorastało wraz z technologią, pozwala na chwilę refleksji.
Stałe pozostawanie w trybie online jest już praktycznie standardem. Wyniki badań przeprowadzonych przez CBOS z maja 2019 r. wskazują, że dwóch na pięciu użytkowników najpopularniejszego serwisu społecznościowego w ogóle nie wylogowuje się z sieci. [4]
Jakie okoliczności dotyczące bezpośrednio wybranych platform społecznościowych mogą spowodować, że zmienimy do nich swój stosunek?
Poczucie bezpieczeństwa to elementarna potrzeba człowieka, która jest drugą, zaraz po fizjologicznej, do której spełnienia podświadomie dąży każdy z nas. [5] Jeśli więc technologicznie zaawansowany twór – medium społecznościowe, z którego dobrowolnie korzystamy, naruszy ją, automatycznie tracimy do niego zaufanie. Najlepszym tego typu przykładem była głośna afera Cambridge Analytica, podczas której wyciekły dane 87 milionów użytkowników Facebooka. [6] Był to impuls, który spowodował zwrócenie uwagi na bezpieczeństwo swoich danych i prywatności w sieci. Wśród niezadowolonej tym faktem społeczności odbiło się to echem – akcją #DeleteFacebook, której uczestnicy demonstrowali dobrowolne wycofanie się z korzystania z tego portalu. [7]
Oliwy do ognia dolewają również wciąż pojawiające się w sieci fake newsy, które stały się prawdziwą plagą Internetu. Prawie połowa (47%) respondentów z Polski dostrzega je również w prasie, 53% w radiu i telewizji, a 56% ogółem w Internecie. Wprowadzenie w błąd użytkownika kosztuje dużo – po pierwsze źle wpływa na wizerunek marki, przypina się jej łatkę nierzetelnej w swoich działaniach, a po drugie – przyczynia się do ogólnego ograniczania zaufania wobec dostępnych treści. Skutki są widoczne – 62% Polaków deklaruje, że nie wierzy informacjom podawanym w Internecie. Z drugiej strony, ponad połowa (56%) respondentów uważa, że Internet dostarcza im wartościowych informacji, ale najbardziej wierzą wypowiedziom przekazywanym przez osoby, które znają osobiście (62%) niż tym, znalezionym w Internecie (18%). [8]
Na początku 2020 roku przekonaliśmy się również, że nawet osoby, które były naszymi autorytetami, ulubionymi influencerami czy po prostu osobami publicznymi również potrafią zagrać nam na nosie. Błąd Facebooka, który pozwolił nam podejrzeć, kto publikuje posty w imieniu określonych fanpage’y marek lub celebrytów, sprawił, że po raz kolejny użytkownicy zostali jawnie nabrani (pisaliśmy o tym tutaj: „Marki na Facebooku bez tajemnic! Nowa funkcjonalność, czy bug?”). Poruszając się po mediach społecznościowych i Internecie w ogóle mamy jednak pewne możliwości wyboru – odnośnie osób, które obserwujemy, profili marek, które lubimy, a także w zakresie preferencji reklamowych na Facebooku lub w Google.
Systemy reklamowe umożliwiają targetowanie komunikatów do konkretnych grup odbiorców, uwzględniając ich cechy demograficzne, zainteresowania czy zachowania w sieci. Dobrzy specjaliści ds. reklamy potrafią także przygotować szytą na miarę strategię marketingową, dobrać odpowiedni cel reklamowy, nadzorować i optymalizować przebieg kampanii, aby osiągnąć cel, na którym zależy klientowi. Mądre rozdysponowanie budżetu reklamowego to jedna z kluczowych zasad. Tak samo, jak jakość i użyteczność treści w komunikacie reklamowym na którą – jak już wiemy – użytkownicy są wyczuleni.
Nie ma jednak co ukrywać, że przez mniejsze lub większe niemiłe niespodzianki jak wymienione wyżej, cała magia autentycznych i przekonujących postów oraz dopracowanych zdjęć opublikowanych w social mediach pryska, gdy po raz kolejny platformy społecznościowe lub sami użytkownicy nas rozczarowują i nadużywają naszej prywatności. Należy postawić w tym momencie pytanie: jaką mamy pewność, że to, co widzimy w mediach, jest jakkolwiek prawdziwe, bezpieczne i – co ważne – jak może wpłynąć na naszą psychikę?
W świecie wirtualnym wyobraźnia nie ma ograniczeń. Tutaj możemy być tacy, jacy zdecydujemy się być. Z jednej strony to ogromna szansa, a z drugiej – pułapka, w którą wpadamy, w szczególności przeglądając Instagram – wirtualną Arkadię, w której króluje nienaganny wygląd, perfekcyjna codzienność, odległe podróże i niezapomniane miejsca, otagowane hashtagiem #instafriendly.
Korzystając z tego medium, wyrabiamy sobie nawyk do szybkiej oceny innych i bardzo często porównywania rzeczywistości „poznanych” tam użytkowników do swojej. Nosi to nazwę samouprzedmiotowienia (ang. self-objectification). Ten termin trafnie wyjaśnia Dr Helen Sharpe – psycholog, która specjalizuje się w zdrowiu psychicznym młodzieży. Pochodzi on „od uprzedmiotowienia, z którym mamy do czynienia w momencie, gdy swoją wartość jako jednostki opieramy wyłącznie na naszej cielesności. Ze względu na to, że mamy świadomość, iż nasza wartość opiera się wyłącznie na fizyczności, jesteśmy obiektem kontroli ze strony innych osób, które przyglądają nam się w celu odkrycia, co ma dla nas wartość, a my z biegiem czasu przyswajamy to doświadczenie, kontrolując samych siebie, bezustannie się pilnując, aby wciąż pozostać tak „cennym”, jak to możliwe. Doskonale wpisuje się to w media społecznościowe i przekonanie, że możemy przedstawić wizerunek pewnej wersji siebie”. [9]
Niejednokrotnie wpadamy więc w pułapkę oceniania i bycia ocenianym. Wyciągamy ogólne wnioski na podstawie kilku uwiecznionych momentów i interpretujemy to w odniesieniu do własnego życia, swoich zalet, tego, co posiadamy oraz co robimy. O ile sama ocena czyjegoś życia relacjonowanego na Instagramie nie jest jeszcze tak szkodliwa, o tyle znaczenie ma to, jaki wywiera to na nas wpływ oraz jak przekłada się na nasz nastrój, samopoczucie i relacje z samym sobą. Motywuje nas do samodoskonalenia, jesteśmy bardziej świadomi swojej fizyczności i doceniamy to, co mamy, czy bardziej skupiamy się na tym, czego nam brakuje do bycia (insta)szczęśliwym?
Depresja to choroba, o której ostatnio robi się coraz głośniej, głównie za sprawą prognoz Światowej Organizacji Zdrowia, która przewiduje, że w 2020 roku będzie ona na drugim miejscu wśród najczęstszych chorób, a do 2030 roku – na pierwszym. [10] Aktualne badania wskazują, że w Polsce z depresją zmaga się około 1,5 mln osób. [11] Social media, przez swój ciągle zmieniający się charakter, nie są łatwym obiektem badań i wśród dostępnych publikacji, przede wszystkim tych, dotyczących klasyfikacji zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego – DSM-V (Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders, Fifth Edition) w sekcji „Non-substance-related disorders” („zaburzenia niezwiązane z substancjami”) nie wymienia się zaburzeń związanych z mediami społecznościowymi. Do tej pory brakuje badań, które zostałyby wykonane w sposób spełniający kliniczne kryteria i jasno wskazywałyby, że istnieje zależność pomiędzy zachorowaniem na depresję a użytkowaniem mediów społecznościowych. [12] Nie oznacza to, że problem nie istnieje. Oprócz wspomnianych wyżej tendencji do „porównywania się”, które może bezpośrednio wpływać na nastrój i samoocenę użytkowników, obaw jest więcej.
Jedną z większych, która została zbadana przez przedstawicieli Uniwersytetu Warszawskiego jest FOMO (ang. Fear of Missing Out) – „lęk przed byciem odłączonym”. Jest „postrzegany zarówno jako ryzyko, wada, jak i po prostu – negatywna konsekwencja korzystania z social media i ciągłego sprawdzania, czy nie pojawiły się nowe informacje”. [13] Podczas analizy tego zjawiska celem było zorientowanie się, co do skali omawianego problemu w Polsce w odniesieniu do m.in. uzależnienia od Internetu i dobrostanu psychofizycznego. Badania przeprowadzone na grupie osób powyżej 15 roku życia oraz grup wysokiego FOMO (ang. high FOMO) pokazują, że po pierwsze: wskaźnik ten jest porównywalny dla kobiet i mężczyzn, a dopiero w rozróżnieniu na stopień ryzyka „wysoko sfomowanych jest 16% polskich internautów, kolejne 65% należy do grupy średnio sfomowanej (ang. mid FOMO), zaś jedynie 19% – do grupy o najniższym FOMO (ang. low FOMO)”. Spośród najmłodszej grupy badanych wysokie FOMO doskwiera co piątemu internaucie. Dość wysoki poziom (ang. high FOMO) utrzymuje się w grupach wiekowych od 25 do 44 lat. [14]
Kluczową informacją jest to, że wskaźnik FOMO ma związek z samooceną. Osoby „sfomowane” częściej przyjmują negatywne sformułowania na swój temat jako fakty i są bardziej przekonane, że inni wiedzą lepiej. Zagrożeniem dla równowagi psychicznej dla tych osób są więc ci internauci, którzy wyrażają swoje opinie w sposób bezpośredni, cyniczny i umyślnie krzywdzący.
Ale nie tylko! Marketerzy już dawno zorientowali się, że na fali „trendu” na nieustanne bycie online i „na bieżąco” ze wszystkim, co pojawia się w social mediach, skrzynce e-mailowej czy w najnowszych ofertach ulubionych e-sklepów, FOMO może być niezwykle skuteczną bronią w walce o sprzedaż. Gdybyśmy przeanalizowali, czy zjawisko to można przekuć w marketingowy sukces, z pewnością okazałoby się, że tak. Trzeba jednak pamiętać, że techniki manipulacyjne nie są najlepszą metodą na budowanie wokół marki zaangażowanej społeczności i lojalnych, powracających klientów.
Wirtualna przestrzeń, będąca platformą do inicjowania i podtrzymywania kontaktów, sprzyja dzieleniu się opiniami i komentarzami, ale jest też miejscem, gdzie użytkownicy mogą doświadczać negatywnych przejawów aktywności, noszących znamiona przyjmującej różne formy cyberprzemocy. [15] Bezsilną wobec cyberbullyingu stała się aktorka odgrywająca rolę Nastki ze „Stranger Things” – Millie Bobbie Brown. Z inicjatywy kilku internautów jej wizerunek zaczął być przerabiany w obraźliwy sposób, przypisując jej osobie zachowania homofobiczne. Tej zmasowanej akcji – trollingowi – towarzyszył nawet hashtag #TakeDownMillieBobbyBrown. Ze względu na skalę zjawiska, aktorka oficjalnie skomentowała tę akcję i wycofała się z obecności na Twitterze, gdzie historia miała swój początek. Sprawa szybko ucichła, ale fotomontaże wciąż znajdują się w sieci. [16] Niestety, nie zawsze finał takich akcji kończy się w ten sam sposób. Pierwszym głośnym, polskim przypadkiem z zakresu cyberbullyingu jest historia nastolatki z Gdańska, która na skutek doświadczania psychicznego znęcania się i nagrywania tego zdarzenia przez rówieśników pod szantażem umieszczenia materiału w Internecie, popełniła samobójstwo. [17]
Kolejna forma negatywnych zachowań przekraczających kulturę wypowiedzi to hejt – zjawisko powszechnie już znane. Co trzeci polski internauta doświadczył go na własnej skórze. [18] Badania przeprowadzone przez Uniwersytet SWPS oraz ARC Rynek i Opinia wskazują, że sami użytkownicy nie powstrzymują się przed wyrażaniem negatywnych opinii (46%). Pojawiają się one przede wszystkim w odniesieniu do zachowania widocznego w Internecie. Jeśli chodzi o rozgraniczenie ze względu na płeć, to kobiety dwa razy częściej krytykują wygląd, a mężczyźni znacznie częściej czyjeś poglądy.
Polacy dostrzegają, że jest to duży problem społeczny (przyznaje to 85% respondentów), a największy odsetek badanych (68%) uważa, że trzeba z nim walczyć, ale bez ograniczania wolności słowa. Czy platformy społecznościowe nam w tym pomagają?
Zarządzający platformami społecznościowymi nie tylko przypatrują się negatywnym zjawiskom, ale także są zobligowani działać. Podejmują więc pierwsze próby zmian funkcjonalności i wyglądu serwisów.
1. Sam algorytm Facebooka, o którym pisaliśmy tutaj został zmodyfikowany tak, aby stawiać na relacje międzyludzkie. Od momentu jego aktualizacji, w newsfeedach użytkowników pojawia się więcej treści skupionych wokół naszych znajomych, grup dyskusyjnych i zainteresowań, przy ograniczaniu tych postów, które bardzo często służyły tylko sztucznemu wzbudzaniu zaangażowania, zaśmiecały naszą tablicę (tzw. engagement-baity) i odwracały uwagę od bardziej wartościowych treści.
2. Możliwość raportowania i zgłaszania niepokojących nas profili i treści staje się coraz bardziej dostępna i intuicyjna. Na Facebooku oraz na Instagramie można zrobić to za pomocą kilku kliknięć.
3. Mark Zuckerberg zadeklarował, że chce bardziej troszczyć się o prawa kobiet poprzez równy dostęp do informacji. Postawił na zaktualizowanie standardów społeczności na Facebooku i na Instagramie w zakresie treści, które powinno się, a których nie należy publikować. Wskazuje głównie na te, które naruszają granice bezpieczeństwa i intymności kobiet oraz mają wulgarny wydźwięk. Więcej na ten temat tutaj.
4. Licznik lajków na Instagramie niedługo zniknie na wszystkich profilach. Od 14 listopada 2019 r. serwis systematycznie wprowadza tę funkcjonalność i u niektórych użytkowników pod zdjęciami pojawia się tylko nazwa jednej z osób, która polubiła post, a obok „inni użytkownicy” – ich dokładna liczba pozostaje ukryta. Ma to przyczynić się do tego, abyśmy mniej zwracali uwagę na gratyfikację, jaką otrzymujemy od innych w zamian za wrzucenie zdjęcia i nie czuli presji lajków.
5. W dobie kultu pięknego ciała i nienagannej prezencji w mediach społecznościowych, będących często przyczyną presji i kompleksów wśród użytkowników, Instagram wprowadził również politykę ograniczającą lub usuwającą treści, które promują produkty odchudzające lub zabiegi kosmetyczne. Ma ona wpływ także na treści pojawiające się na Facebooku. Tak tłumaczy tę zmianę Emma Collins, menedżer ds. polityki publicznej na Instagramie: „Chcemy, aby Instagram był pozytywnym miejscem dla wszystkich, którzy go używają, a ta polityka jest częścią naszych bieżących prac nad zmniejszeniem presji, którą ludzie mogą czasami odczuwać w wyniku mediów społecznościowych”. [19]
6. Źródło nieskończonej inspiracji i pomysłów – Pinterest, w listopadzie 2019 roku podjął działania opracowane z ekspertami ds. zdrowia emocjonalnego, w trosce o kondycję psychiczną i prewencję prób samobójczych Amerykanów. Jak możemy dowiedzieć się z oficjalnego źródła, zasada działania mechanizmu jest prosta: jeśli użytkownik wpisze w wyszukiwarce termin związany z samookaleczeniem, znajdzie dziesięć ćwiczeń, które pomogą mu przetrwać trudne emocje, zrozumieć je i wyregulować oddech. Może je również opisać za pomocą dziennika lub narysować, a następnie ponownie wrócić do nich za kilka dni w celu analizy. W dowolnym momencie uzyska również kontakt do odpowiednich telefonów zaufania. Pinterest planuje wdrożenie tej funkcjonalności również w innych krajach.
7. Twitter, tak jak i Facebook, stawia czoło panującej dezinformacji. Efektem jego działań, jest współpraca z UNCESCO i wydanie podręcznika, w którym zgromadzona została podstawowa wiedza z zakresu funkcjonowania platformy, poruszania się po niej, zagrożeniach i sposobach radzenia sobie z nimi za pomocą dostępnych opcji. Skierowany jest głównie do dzieci i młodzieży oraz nauczycieli, jako narzędzie dydaktyczne.
W obliczu opisanych zachowań, które stały się typowe dla mediów społecznościowych, twórcy platform czują presję związaną z koniecznością reagowania na zachowania dewiacyjne i do walki z nimi tworzą nowe rozwiązania. Mówią „nie” cyberprzemocy i stają po słusznej stronie, zgodnie z wyznawanymi wartościami.
Ich postawa jest godna pochwały, ale niewystarczająco przekonująca dla wszystkich. Użytkownicy więc bardzo często biorą sprawy w swoje ręce i zaczynają działać. Wierzą, że to oni mogą coś zmienić, bo przecież jest to również ich podwórko. W jaki sposób powinni natomiast zareagować marketerzy? Czym powinien charakteryzować się przekaz marek? Na jakich wartościach warto oprzeć swoją komunikację w zdigitalizowanym świecie? O tym w II części artykułu!
Źródła:
[1.] Jan Cieciuch, Kształtowanie się systemu wartości Od dzieciństwa do wczesnej dorosłości, Wydawnictwo Liberi Libri, 2013 (http://otworzksiazke.pl/images/ksiazki/ksztaltowanie_sie_systemu_wartosci/ksztaltowanie_sie_systemu_wartosci.pdf)
[2.] NapoleonCat, Social media users in Poland, January 2020, dostęp internetowy: https://napoleoncat.com/stats/social-media-users-in-poland/2020/02.
[3.] Uzależnienia behawioralne, Potrzeby zaspakajane w wirtualnym świecie, wrzesień 2018, https://www.uzaleznieniabehawioralne.pl/siecioholizm/potrzeby-zaspakajane-w-wirtualnym-swiecie/.
[4.] Raport z badań, Projekt badawczy zrealizowany przez Fundację Centrum Badania Opinii Społecznej, współfinansowany ze środków Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych będących w dyspozycji Ministra Zdrowia, Oszacowanie Rozpowszechnienia oraz identyfikacja czynników ryzyka i czynników chroniących hazardu i innych uzależnień behawioralnych – Edycja – 2018/2019, 2019, Warszawa, str. 243.
[5.] Uzależnienia behawioralne, Potrzeby zaspakajane w wirtualnym świecie, wrzesień 2018, https://www.uzaleznieniabehawioralne.pl/siecioholizm/potrzeby-zaspakajane-w-wirtualnym-swiecie/.
[6.] Niall McCarthy, Where Users’ Facebook Data May Have Been Compromised, kwiecień 2018, dostęp internetowy: https://www.statista.com/chart/13430/where-users-facebook-data-may-have-been-compromised/.
[7.] Ben Gilbert, Want to get rid of Facebook for good? Here’s how to do it., Business Insider, lipiec 2019, dostęp internetowy: https://www.businessinsider.com/how-to-delete-facebook-2018-3?IR=T.
[8.] Ipsos Global Advisor, Trust in the Media, 2019, dostęp internetowy: https://www.ipsos.com/sites/default/files/ct/news/documents/2019-06/global-advisor-trust-in-media-2019.pdf.
[9.] Sarah Raphael, Jak Instagram wpływa na zdrowie psychiczne?, Vogue, grudzień 2019, dostęp internetowy: https://www.vogue.pl/a/vogueinternational-jak-instagram-wplywa-na-zdrowie-psychiczne.
[10.] World Federation for Mental Health, DEPRESSION: A Global Crisis World Mental Health Day, October 10, 2012, str.: 14, dostęp internetowy: https://www.who.int/mental_health/management/depression/wfmh_paper_depression_wmhd_2012.pdf
[11.] CBOS, Depresja w doświadczeniach i opiniach, Nr 145/2018, dostęp internetowy: https://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2018/K_145_18.PDF.
[12.] Marc Potenza, Non-substance addictive behaviors in the context of DSM-5, wrzesień 2013, dostęp internetowy: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3858502/.
[13.] Anna Jupowicz-Ginalska, Justyna Jasiewicz, Małgorzata Kisilowska,Tomasz Baran, Aleksander Wysocki, FOMO, Polacy a lęk przed odłączeniem — raport z badań, Warszawa, 2018, str.: 8, dostęp internetowy: https://www.wdib.uw.edu.pl/attachments/article/1992/FOMO.%20Polacy%20a%20l%C4%99k%20przed%20od%C5%82%C4%85czeniem%20-%20raport%20z%20bada%C5%84.pdf.
[14.] A. Jupowicz-Ginalska, J. Jasiewicz, M. Kisilowska, T. Baran, A. Wysocki, FOMO, Polacy a lęk przed odłączeniem…,, dostęp internetowy: https://www.wdib.uw.edu.pl/attachments/article/1992/FOMO.%20Polacy%20a%20l%C4%99k%20przed%20od%C5%82%C4%85czeniem%20-%20raport%20z%20bada%C5%84.pdf.
[15.] Łukasz Wojtasik, Dziecko w sieci, Cyberprzemoc – charakterystyka zjawiska, skala problemu, działania profilaktyczne, dostęp internetowy: http://zszpnr2.edu.pl/images/Cyberprzemoc.pdf.
[16.] Know your meme, #TakeDownMillieBobbyBrown, dostęp internetowy: https://knowyourmeme.com/memes/takedownmilliebobbybrown.
[17.] Naszemiasto.pl, Dominika Prais, Cyberprzemoc dotyczy niemal połowy młodych internautów w Polsce. Można im pomóc!, 13 sierpnia 2013, dostęp intermetowy: https://naszemiasto.pl/cyberprzemoc-dotyczy-niemal-polowy-mlodych-internautow-w/ar/c1-4508752.
[18.] ARC, Rynek i opinie, Polacy a hejt, marzec 2019, dostęp internetowy: https://arc.com.pl/Polacy-a-hejt-blog-pol-1552998539.html.
[19.] Ryan Broderick, Buzzfeed News, Instagram Users Under 18 Will Soon Be Blocked From Seeing Posts Promoting Certain Cosmetic Surgery And Diet Products, wrzesień 2019, dostęp internetowy: https://www.buzzfeednews.com/article/ryanhatesthis/cosmetic-survery-weight-loss-18-plus-instagram.
[a.] CBOS, Rodzina – jej znaczenie i rozumienie, luty 2019, dostęp internetowy: https://cbos.pl/SPISKOM.POL/2019/K_022_19.PDF (15.02.2020 r.).
[b.] Google Trends, Fraza: “the ordinary”, dane na dzień 2.03.2020 r.
[c.] Prywatna grupa na Facebooku: “The Ordinary – jak stosować i co wybrać”, https://www.facebook.com/groups/2495436040709230, dostęp internetowy: 2.03.2020 r.
[d.] Projekt badawczy zrealizowany przez Fundację Centrum Badania Opinii Społecznej, współfinansowany ze środków Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych będących w dyspozycji Ministra Zdrowia, Oszacowanie rozpowszechnienia oraz identyfikacja czynników ryzyka i czynników chroniących hazardu i innych uzależnień behawioralnych, – Edycja – 2018/2019, 2019, Warszawa, str. 243.
[e.] Anna Jupowicz-Ginalska, Justyna Jasiewicz, Małgorzata Kisilowska, Tomasz Baran, Aleksander Wysocki, FOMO, Polacy a lęk przed odłączeniem — raport z badań, Warszawa, 2018, str.: 14, dostęp internetowy: https://www.wdib.uw.edu.pl/attachments/article/1992/FOMO.%20Polacy%20a%20l%C4%99k%20przed%20od%C5%82%C4%85czeniem%20-%20raport%20z%20bada%C5%84.pdf.
[f.] Uniwersytet SWPS & ARC Rynek i Opinia, 8-12.03.2019, dostęp internetowy: https://arc.com.pl/Polacy-a-hejt-blog-pol-1552998539.html (15.02.2020 r.).
[g.] Facebook, fanpage “Biedronka wygraj bon w wartości 2000 zł”: https://www.facebook.com/Biedronka-wygraj-bon-o-warto%C5%9Bci-2000z%C5%82-na-zakupy-113401853467804/.
[h.] Instagram Blog, Safer Internet Day: https://about.instagram.com/blog/announcements/safer-internet-day-2020/.
[i.] Twitter, @instagram, https://twitter.com/instagram/status/1195009164470181888.
[j.] Newsroom Pinterest, New tools for managing difficult emotions, https://newsroom.pinterest.com/en/post/new-tools-for-managing-difficult-emotions.
[k.] Twitter @twitternonprofits: https://twitter.com/Nonprofits/status/1108390482281926656.