Nowy serwis Giełdy Papierów Wartościowych, który możemy znaleźć pod adresem www.gpw.pl nie rzuca na kolana.

W wielu miejscach znajdujemy tam przemieszane informacje dla początkującego inwestora z danymi interesującymi wyłącznie specjalistów od rynków kapitałowych. Jak to zwykle bywa w takich przypadkach dla żadnego z nich nie są wystarczająco dobrze podane.

Nawigując po witrynie często ma się wrażenie, że poszczególne części serwisu, a nawet samej strony głównej, były projektowane przez różne osoby bez wzajemnej konsultacji. Kilka najbardziej rzucających się w oczy problemów opisałam poniżej.

Witryna składa się z części spełniających generalnie trzy role:

  1. serwis bieżących informacji dotyczących rynku kapitałowego, notowań spółek i innych instrumentów na nim notowanych itp.
  2. serwis produktowo-edukacyjny rynku kapitałowego zawierający statyczne informacje dotyczące organizacji giełdy dla potencjalnych inwestorów, jej oferty dla partnerów biznesowych wraz z elementami PR poszczególnych rynków organizowanych przez GPW
  3. serwis korporacyjny spółki GPW SA notowanej na giełdzie a więc zawierający informacje dla jej potencjalnych inwestorów

Części te przeplatają się w takim stopniu, iż efektywne korzystanie z witryny jest mocno utrudnione, a pierwsza wizyta większość użytkowników doprowadzi do konfuzji.

Główne menu nawigacyjne miesza na wszystkich poziomach trzy opisane wyżej funkcje serwisu, nie grupując ich ani nie systematyzując na należytym poziomie.

  • O GPW – myląca nazwa, a de facto jest to połączenie serwisu korporacyjnego z produktowo-edukacyjnym
  • Notowania – serwis informacyjny
  • Regulacje – serwis produktowo-edukacyjny
  • Spółki – serwis informacyjny
  • Członkowie giełdy – serwis informacyjny
  • Dane rynkowe – nazwa wskazuje na serwis informacyjny, ale de facto głównie jest to serwis produktowy i cenniki
  • Instrumenty – serwis produktowo-edukacyjny
  • Relacje inwestorskie - serwis korporacyjny spółki publicznej
  • Moja giełda – personalizowana część serwisu informacyjnego

Mamy więc wymieszane bez wyraźnie widocznej idei statyczne treści produktowo-edukacyjne z dynamicznymi treściami informacyjnymi o rynku kapitałowym i wstawionymi tam również informacjami korporacyjnymi samej spółki. Na niższym poziomie nawigacji ta układanka jeszcze bardziej się komplikuje (poszczególne pozycje menu głównego de facto zawierają linki do różnych „części” serwisu).

Tuż pod menu głównym znajdujemy pasek z notowaniami. Pomysł szeroko wykorzystywany w telewizjach. W interaktywnym medium jakim jest Internet konieczność oczekiwania na „przewinięcie” się paska do interesującej nas spółki wydaje się jednak zbyt dużym ograniczeniem. Mógłby to być ciekawy element dynamizujący stronę, gdyby pojawiła się w nim jakakolwiek możliwość szybkiego przejścia do interesującej nas pozycji. W obecnej formie jest to mało funkcjonalne rozwiązanie.

Najbardziej jaskrawym przykładem braku ergonomii są rozwiązania nawigacyjne w bloczkach w górnej części strony głównej. Zakładki przewijane strzałkami w różnych kolorach nie dają ani możliwości sprawnego odnalezienia informacji, ani nie wskazują w którym jej miejscu się znajdujemy.

Nie jestem ekspertem od spraw giełdy, ale brak widocznej na pierwszy rzut oka prezentacji sytuacji na rynkach poprzez pokazanie wartości i zmian wszystkich najważniejszych indeksów bardzo dziwi. Szczególnie, że jest to standard na innych stronach informacyjnych o giełdzie. Dane te są dostępne, ale z powodu opisanych wyżej kłopotów z nawigacją trudno powiedzieć, że wystarczająco łatwo dostępne. Czemu tuż obok, poza informacją, które spółki mają największe obroty nie ma informacji (choć jest miejsce) czy te spółki zyskują czy tracą na wartości też trudno jest zrozumieć.

Serwis zawiera też bardzo wiele błędów (wadliwie działająca wyszukiwarka czy zapisy na newsletter, wadliwe ustawienie elementów w przeglądarce IE9 itp), ale to zapewne w związku z jego niedawnym uruchomieniem. Pomijając te i inne niedociągnięcia projektowe (a można by sporo napisać o sąsiadujących ze sobą blokach informacyjnych z powielanymi wiadomościami) skupmy się na kwestiach graficznych.

Wybór niebieskiej kolorystyki jest dla takiego serwisu co do zasady jest poprawny. Na tym niestety pochwały trzeba zakończyć. Przejścia tonalne w elementach nagłówkowych są niedopracowane, zaś rozwiązanie imitujące odblask na polach nagłówków od dłuższego czasu nie są już stosowane.  Zbyt mały kontrast pomiędzy treścią a tłem w kilku przypadkach może z kolei spowodować trudności z czytaniem dla osób o słabszym wzroku.

Podsumowując:

Niestety trudno wpadać w zachwyt analizując najnowszą witrynę giełdy – czy to od strony samej struktury, jak usability i projektu graficznego. Ocena ta jest dosyć surowa, ale uważam, że od instytucji o takim znaczeniu jak GPW musimy wymagać najwyższych standardów. To, na co gdzie indziej można przymknąć oko, nie przystoi serwisowi mającemu z założenia być zarówno podstawowym źródłem informacji o rynku kapitałowym jak i wizytówką spółki ten rynek organizującej.

Więcej:

http://interaktywnie.com/kreacja/artykuly/webdesign/nowy-serwis-gpw-tylko-dla-cierpliwych-20309